Parkingi rowerowe - dlaczego "wyrwikółka" są złe?

Od kilku miesięcy Stowarzyszenie Bydgoska Masa Krytyczna prowadzi swego rodzaju „stojakową krucjatę” i walczy o wymianę stojaków typu „wyrwikółko” na bezpieczne i wygodne dla użytkowników stojaki typu „U”.

Sukcesywnie na naszym profilu na Facebook’u prezentujemy efekty naszych działań. Mimo to od czasu do czasu w komentarzach pojawiają się pytania, co jest nie tak z tymi stojakami i skąd wzięła się ta nazwa. W tym wpisie postaramy się wyjaśnić dlaczego „wyrwikółka” są złe.

Skąd wzięła się nazwa „wyrwikółko”?

To niezbyt pozytywne określenie przylgnęło wśród użytkowników rowerów do tego typu stojaków przez ich konstrukcję. Parkowanie roweru przy wykorzystaniu takiego stojaka odbywa się poprzez wstawienie przedniego bądź tylnego koła roweru między dwa wygięte pręty. Rowerzysta może zabezpieczyć rower poprzez przypięcie jedynie jednego koła o elementy stojaka, o które opiera się koło. Cała konstrukcja wpływa na możliwość uszkodzenia roweru (skrzywienie przedniego koła i tarczy hamulcowej). Dodatkowo zgodnie z określeniem „wyrwikółko” rower łatwo ukraść poprzez odczepienie roweru od przypiętego do stojaka przedniego koła (rama roweru nie jest zabezpieczona). Konstrukcja ta w przypadku niektórych rodzajów rowerów, tj. rowery cargo, rowery poziome czy jednoślady o szerszych oponach, wręcz uniemożliwia ich przypięcie. Poza tym naszym zdaniem stojaki tego typu wpływają na problemy rozwoju infrastruktury rowerowej, gdyż wiele osób mając do dyspozycji jedynie „wyrwikółko”, często rezygnuje z dojazdu na jednośladzie do pracy czy szkoły.

Przecież w Holandii czy Danii są tylko takie stojaki

Osoby, które były kiedykolwiek w rowerowym raju na ziemi, czyli jednym z dwóch wyżej wymienionych krajów, powiedzą że zdecydowaną większość tamtejszych parkingów rowerowych stanowią „wyrwikółka”. I rzeczywiście tak jest, ale wynika to z tego, że w centrach tamtejszych miast jest ograniczona ilość miejsca, a rowerów do zaparkowania są tysiące. Rowerowe stojaki szeregowe – bo taka jest oficjalna nazwa „wyrwikółek”, są świetnym rozwiązaniem w miejscach, gdzie jest niewiele przestrzeni i nie ma możliwości zastosowania stojaka U-kształtnego. Dzięki stojakom prostopadłym można zaparkować o wiele więcej rowerów na tej samej przestrzeni, niż stosując stojaki barierkowe. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o zalety.

„Wyrwikółka” sprawdzają się tam, gdzie odsetek rowerzystów jest bardzo wysoki. Mimo wszystko da się stworzyć również pojemny parking rowerowy w oparciu o stojaki barierkowe © Pixabay

Dlaczego stojaki U-kształtne są lepsze?

Przede wszystkim stojaki barierkowe są rekomendowane i preferowane przez użytkowników jednośladów. Taki stojak rowerowy umożliwia wygodne, niewymagające schylania się zaparkowanie roweru poprzez jego oparcie oraz zabezpieczenie przez przypięcie ramy roweru i koła jednocześnie do konstrukcji stojaka bez względu na kształt ramy roweru. Stojaki tego typu szczególnie docenią osoby, które przemieszczają się po mieście i w ciągu dnia muszą kilkukrotnie przypiąć rower.

Czy stojaki barierkowe są idealne?

Oczywiście, że nie. Najczęściej wymienianą wadą jest fakt, że opieranie roweru o stojak może spowodować, że porysujemy ramę naszego jednośladu. Rozwiązaniem tego problemu są gumowane krawędzie stojaka, ale niestety tego typu parkingi rowerowe to jeszcze rzadkość. Liderem w tej kwestii jest bez wątpienia sieć sklepów Lidl, gdzie aktualnie takie stojaki są standardem.

Inną mniej oczywistą wadą jest sposób montażu stojaka U-kształtnego. Aby stojak tego typu był bezpieczny powinien zostać umiesczony w kotwach betonowych na odpowiedniej głębokości. Wówczas mamy gwarancję, że po pewnym czasie nie zacznie się bujać na boki, a w konsekwencji odczepi się od podłoża. Zdarza się jednak czasami, że osoby stawiające stojaki U-kształtne chcą mieć możliwość ich łatwego przeniesienia w przyszłości w inne miejsce. Jeżeli już decydujemy się na przykręcanie stojaków do podłoża to dobrze, aby były wzajemnie ze sobą połączone lub aby posiadały przynajmniej dodatkową poprzeczkę, co utrudnia kradzież roweru w przypadku odkręcenia stojaka. Poza tym przy montażu stojaków U-kształtnych należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniej wysokości od ziemi oraz odległości pomiędy stojakami i ścianami czy krawężnikami. Wszystkie aspekty technicze doskonale opisane są w w przyjętych Zarządzeniem Prezydenta Miasta Bydgoszczy „Standardach technicznych i wykonawczych dla infrastruktury rowerowej Miasta Bydgoszczy”.

Przykłady bezpiecznych stojaków rowerowych U-kształtnych przykręcanych do podłoża © praca własna

Dlaczego w wielu miejscach nadal pojawiają się „wyrwikółka”?

Osoby odpowiedzialne za ustawienie parkingów rowerowych często nie mają na ten temat najmniejszego pojęcia. Wpisując w internecie frazę „stojak rowerowy” naszym oczom ukazują się w zdecydowanej większości oferty stojaków typu „wyrwikółko”. Wielu osobom wydaje się również, że stojaki U-kształtne są dużo droższe. Nic bardziej mylnego. Często ceny obu rodzajów stojaków są bardzo podobne. Poza tym dla „wyrwikółek” istnieje wiele bardzo dobrych alternatyw tak samo bezpiecznych i wygodnych jak stojaki U-kształtne. Być może sytuacja uległaby zmianie dużo szybciej, gdyby włodarze miast mieli możliwość określenia konkretnych warunków jakie muszą spełnić parkingi rowerowe stawiane przez podmioty prywatne.

Alternatyw dla stojaków U-kształtnych jest wiele. Stojaki rowerowe mogą przybierać różne kształty, jednocześnie zapewniając wygodę użytkowania i bezpieczeństwo © Pixabay

Nie łudzimy się, że pozbędziemy się całkowicie „wyrwikółek”, ale mamy nadzieję, że po naszych interwencjach wiele takich stojaków uda się wymienić. Obserwując facebookowe profile stowarzyszeń rowerowych z innych miast widzimy, że podobne działania przynoszą efekty, a tym samym potwierdzają dlaczego „wyrwikółka” są złe. Wobec tego czekamy na sygnały od Was, gdzie jeszcze powinny zostać wymienione stojaki rowerowe, a osoby chcące ustawić stojaki rowerowe przy swoich firmach czy wspólnotach mieszkaniowych zapraszamy do konsultacji.

Dlaczego „wyrwikółka” są złe?

Bo łatwo je uszkodzić.
Bo łatwiej jest przypiąć rower do barierki.
Bo bywają zastawione przez samochody.
Bo nie zaparkujesz w nich każdego roweru.

Parkingi rowerowe – dlaczego „wyrwikółka” są złe?

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi